„Próbując przybliżyć sznyt brzmienia tytułowego Trigona, pierwsze co ciśnie się na klawiaturę, to jego bardzo opanowane w kwestii zbytniego umilania świata, chadzanie raczej drogą neutralności. Jednakże neutralność w tym przypadku nie oznacza anorektyczności, czyli pozbawienia masy i energii, tylko dobre zbilansowanie dźwięku w całym paśmie. Co to oznacza?”